Pracownica banku
Anna S. odmówiła mi wydrukowania ponownie (w dniu 16 sierpnia 2012 roku)
tabeli wykupu dla mojego ubezpieczenia, tłumacząc, że wydrukowana dla mnie 8
sierpnia tabela wykupu jest wewnętrznym dokumentem Getin Bank (nie posiadający
żadnych logo firmowych, tytułu itp. informacji) i że ona tę tabelę wydrukowała
przez pomyłkę. Czyli w listopadzie ub. r. również placówka bankowa, w której
kupowałem ten produkt, nie posiadała takiej tabeli, bo nie ma takiego druku w Getin
Banku przygotowanego dla klienta banku. Dając mi do podpisu umowę z zapisem, że
zapoznałem się z warunkami będącymi w załącznikach Getin Banku z góry zakłada,
że klient podpisuje, że zapoznał się z tym, czego mu nie pokazano (bo taka
tabela nie jest dokumentem dla niego przeznaczonym). Na moją wyraźną prośbę
pracownica Banku podała mi wycenę funduszu, o który oparty jest "mój
produkt". Podała, że urósł z 395 zł w listopadzie 2011 roku do 419 zł w
dniu 16 sierpnia 2012 roku. Na moje żądanie napisania tego mi na piśmie
wielokrotnie mi odmawiała i w końcu skontaktowała się telefonicznie z kimś w
centrali i po minucie wyświetliła mi na monitorze informację, że jednak jest
inaczej i że indeks mojego produktu spadł z 250 zł w listopadzie ub. r. do 154
zł w sierpniu br. (czyli spadł o 40%)[1].
Na moje wyraźne żądanie podpisała się pod sporządzoną przeze mnie notatką z
powyższymi danymi (załącznik nr 2). Jest to niechlujny i mało istotny dokument,
ale ilustruje trudność otrzymania czegokolwiek na piśmie od pracowników Getin Banku.
Z zamieszczonego w internecie bilansu tego funduszu na dzień 30 czerwca 2012
roku wynika wprost, że jest on dosłownie zżerany przez zarządzający nim fundusz
Open Life GP5 UFK (w bilansie widnieje 9,5 mln zł straty na czerwiec 2012 r. z
początkowych 23,7 mln zł aktywów w listopadzie ub. r.). Na marginesie:
sprawdziłem jak ma się sprawa kolejnych edycji (zwanych przez Getin Bank
subskrypcjami) tego indeksu i stojących za nimi funduszami: Open Life GP6 UFK,
GP7 ... GP14. Każdy z nich utrzymuje wartość startową do zakończenia subskrypcji (np. u mnie były to 3 miesiące, a dla produktów o subskrypcji 1-miesięcznej utrzymują fason przez miesiąc), aby potem gwałtownie pikować w dół o
kilkadziesiąt procent!
Poprosiłem ją również o regulamin mojego funduszu oraz o tabelę opłat i limitów. Wręczono mi
regulamin zupełnie innego funduszu UFK Open Life GP14 (załącznik nr 4) oraz
tabelę opłat i limitów (zał. nr 5) jeszcze innego funduszu (prawdopodobnie
funduszu Open Life GP13 UFK o subskrypcji od 1 sierpnia 2012 roku do 31 sierpnia
2012 roku - uważam tak, gdyż kod produktu to T/I/GB/OGIR101/013) twierdząc, że
nie posiadają regulaminu funduszu, który mi placówka ta sprzedała (czyli Open
Life GP5 UFK). Tabela ta według moich wyliczeń (poprzez porównanie z
wydrukowaną dla mnie w Getin Banku w Luboniu tabelą w dniu 8 sierpnia) różni się, co do warunków i kwot. Również podczas tej wizyty
wręczyła mi warunki ubezpieczenia
- prawdopodobnie dotyczące innego funduszu (brak informacji o funduszu, którego
dotyczą).
P.S. Teraz jak to piszę jestem już po rozmowie z zastępczynią dyrektora regionalnego, która stwierdziła, że dla niej znalezienie dokumentów związanych z moim funduszem nie stanowi żadnego problemu ... ona po prostu znalazła je w sieci... Ale na moje pytanie: "w jakiej sieci?", odpowiedziała: "w wewnętrznej sieci Banku". Dobre, prawda?
[1] Jest to zgodne z moim dochodzeniem, w którym znalazłem
analogiczne dane na stronie http://www.analizy.pl/fundusze/ubezpieczeniowe-fundusze-kapitalowe/profil-funduszu/notowania/UOPE3/Open-Life-GP5-UFK.html?rodzajWykresu=proc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz