środa, 12 września 2012

Plan Regularnego Oszczędzania Zabezpiecz Przyszłość cz. II

Jest to dalsza część mojej historii z Getin Bankiem, którą opisałem w swoim pierwszym poście. Zbulwersowany po wizycie 8 sierpnia w Getin Banku w Luboniu poszedłem tam po 2 dniach i złożyłem skargi na Getin Bank, po czym 16 sierpnia 2012 roku odwiedziłem oddział Getin Banku w Luboniu i ...



Pracownica banku Anna S. odmówiła mi wydrukowania ponownie (w dniu 16 sierpnia 2012 roku) tabeli wykupu dla mojego ubezpieczenia, tłumacząc, że wydrukowana dla mnie 8 sierpnia tabela wykupu jest wewnętrznym dokumentem Getin Bank (nie posiadający żadnych logo firmowych, tytułu itp. informacji) i że ona tę tabelę wydrukowała przez pomyłkę. Czyli w listopadzie ub. r. również placówka bankowa, w której kupowałem ten produkt, nie posiadała takiej tabeli, bo nie ma takiego druku w Getin Banku przygotowanego dla klienta banku. Dając mi do podpisu umowę z zapisem, że zapoznałem się z warunkami będącymi w załącznikach Getin Banku z góry zakłada, że klient podpisuje, że zapoznał się z tym, czego mu nie pokazano (bo taka tabela nie jest dokumentem dla niego przeznaczonym). Na moją wyraźną prośbę pracownica Banku podała mi wycenę funduszu, o który oparty jest "mój produkt". Podała, że urósł z 395 zł w listopadzie 2011 roku do 419 zł w dniu 16 sierpnia 2012 roku. Na moje żądanie napisania tego mi na piśmie wielokrotnie mi odmawiała i w końcu skontaktowała się telefonicznie z kimś w centrali i po minucie wyświetliła mi na monitorze informację, że jednak jest inaczej i że indeks mojego produktu spadł z 250 zł w listopadzie ub. r. do 154 zł w sierpniu br. (czyli spadł o 40%)[1]. Na moje wyraźne żądanie podpisała się pod sporządzoną przeze mnie notatką z powyższymi danymi (załącznik nr 2). Jest to niechlujny i mało istotny dokument, ale ilustruje trudność otrzymania czegokolwiek na piśmie od pracowników Getin Banku. Z zamieszczonego w internecie bilansu tego funduszu na dzień 30 czerwca 2012 roku wynika wprost, że jest on dosłownie zżerany przez zarządzający nim fundusz Open Life GP5 UFK (w bilansie widnieje 9,5 mln zł straty na czerwiec 2012 r. z początkowych 23,7 mln zł aktywów w listopadzie ub. r.). Na marginesie: sprawdziłem jak ma się sprawa kolejnych edycji (zwanych przez Getin Bank subskrypcjami) tego indeksu i stojących za nimi funduszami: Open Life GP6 UFK, GP7 ... GP14. Każdy z nich utrzymuje wartość startową do zakończenia subskrypcji (np. u mnie były to 3 miesiące, a dla produktów o subskrypcji 1-miesięcznej utrzymują fason przez miesiąc), aby potem gwałtownie pikować w dół o kilkadziesiąt procent!

Poprosiłem ją również o regulamin mojego funduszu oraz o tabelę opłat i limitów. Wręczono mi regulamin zupełnie innego funduszu UFK Open Life GP14 (załącznik nr 4) oraz tabelę opłat i limitów (zał. nr 5) jeszcze innego funduszu (prawdopodobnie funduszu Open Life GP13 UFK o subskrypcji od 1 sierpnia 2012 roku do 31 sierpnia 2012 roku - uważam tak, gdyż kod produktu to T/I/GB/OGIR101/013) twierdząc, że nie posiadają regulaminu funduszu, który mi placówka ta sprzedała (czyli Open Life GP5 UFK). Tabela ta według moich wyliczeń (poprzez porównanie z wydrukowaną dla mnie w Getin Banku w Luboniu tabelą w dniu 8 sierpnia) różni się, co do warunków i kwot. Również podczas tej wizyty wręczyła mi warunki ubezpieczenia - prawdopodobnie dotyczące innego funduszu (brak informacji o funduszu, którego dotyczą).




P.S. Teraz jak to piszę jestem już po rozmowie z zastępczynią dyrektora regionalnego, która stwierdziła, że dla niej znalezienie dokumentów związanych z moim funduszem nie stanowi żadnego problemu ... ona po prostu znalazła je w sieci... Ale na moje pytanie: "w jakiej sieci?", odpowiedziała: "w wewnętrznej sieci Banku". Dobre, prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz